Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wawrzyk: jak trafię, to Duńczyk poczuje moją siłę

Redakcja
Tomasz Bołt
- Zamierzam pokazać dobry, dynamiczny boks. Wtedy jest szansa, że ciosy będą celne. Jeśli się jednak zdarzy, że rywal będzie zamroczony, to rzucę się na niego, żeby szybciej zakończyć pojedynek - mówi w rozmowie z naszym serwisem niepokonany krakowianin Andrzej Wawrzyk, który w sobotę w Raciborzu będzie walczyć z Duńczykiem Clausem Bertino.

Czytaj też: https://gazetakrakowska.pl/wawrzyk-kiedys-bede-walczyc-o-najwazniejsze-tytuly-zdjecia-video/ar/448152

Ile razy w ostatnim czasie pytano Pana o warunki fizyczne najbliższego rywala?
W każdym wywiadzie. Nie dziwię się, bo facet jest wyższy, cięższy ode mnie. Do tej pory boksowałem raczej z przeciwnikami niższymi. Przyszła pora, żeby zacząć uczyć się walki z wyższymi. Tych pierwszych mogłem trzymać na dystans ciosami prostymi. Teraz trzeba będzie więcej kombinować, żeby uderzenia dochodziły do celu.

Sparingpartnera miał Pan nie tyle dużego, ile raczej gigantycznego.
No tak, mogę powiedzieć, że był to naprawdę bardzo ciężki gigant [śmiech]. [Rosjanin Jewgienij Orłow mierzy 206 cm i waży aż 150 kg - red.]

I jak poszło?
To niewygodny bokser. Jeden z najbardziej niewygodnych, z jakimi sparowałem. Wyszło jednak dobrze. Musiałem dużo więcej pracować szybkościowo. Więcej też ciosów biłem na dół, bo trudno było dojść na górę. Tu mnie złapał, tam mnie złapał. Czułem jego kilogramy. Jak chwycił w klincz, to było ciężko. Treningi z nim na pewno bardzo dużo mi dały. Jest jeszcze wyższy i cięższy od Bertino.

Podobno udało się jednak Panu Rosjanina "podłączyć do prądu".
Kilka sparingów mieliśmy, więc musiał wyjść ten cios radości i szczęścia [śmiech]. A poważnie mówiąc, to uderzenie było bardzo czyste. Zamroczyło rywala. Sparing zatrzymano, żeby doszedł do siebie.

Teraz w Raciborzu również Duńczyk poczuje na sobie tak piekielnie mocne uderzenia?
Na pewno będzie ich wychodzić jeszcze więcej. W okresie sparingów przychodziło zmęczenie. Teraz był tydzień odpoczynku. Jest już świeżość. W tej chwili jestem szybszy niż na treningach. Na pewno ciosy będą dochodzić. Jak dobrze trafię, to Bertino poczuje moją siłę.

Zamierza Pan spędzić między linami 10 rund czy wcześniej znokautować przeciwnika?
Nie ma to większego znaczenia. Nie będę na siłę szukać nokautu. Kiedy nastawiałem się na takie rozwiązanie, to walka całkowicie mi nie wychodziła. Zamierzam pokazać dobry, dynamiczny boks. Wtedy jest szansa, że ciosy będą celne. Jeśli się jednak zdarzy, że rywal będzie zamroczony, to rzucę się na niego, żeby szybciej zakończyć pojedynek. Chcę w sobotę pokazać dobry boks.

O Bertino wie Pan wszystko ?
Wszystko. Uważam, że Duńczyk będzie chciał zwyciężyć przez nokaut. Wiem, jak boksuje. Muszę być ruchliwy, nie zadawać ciosów w jednej płaszczyźnie. Będę się ruszać na boki, do przodu. Wszystko po to żeby zaatakować z zaskoczenia. On na pewno będzie szukać jednego mocnego ciosu. Myślę, że to ja będę uderzać częściej.

Pierwszy raz pojawi się Pan w ringu w walce wieczoru. To daje dodatkowego kopa?
Pewnie, to bardzo pozytywnie na mnie działa. Po to się boksuje, żeby dojść do poziomu, na którym takie pojedynki się dostaje. Bardzo się cieszę, że mam po raz pierwszy taką okazję. Zrobię wszystko, żeby były kolejne.
Niedawno poszedł Pan do lekarza z barkiem, a wyszedł z ręką w gipsie. Wszystko jest już w porządku?
Ręka się zagoiła, bark jest konsultowany. Boksować mogę swobodnie.

Rozmawiał: Łukasz Madej

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skawina.naszemiasto.pl Nasze Miasto