Do zdarzenia doszło we wtorek, 18 lutego, około południa przy wadowickiej obwodnicy. W dwóch miejscach jednocześnie: przy nasypie i przy ogródkach działkowych zaczęła się tam palić trawa.
Strażakom udało się ugasić ogień. Jak sami przyznają, sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo wyjątkowo silny wiatr, który wiał tego dnia, mógł łatwo przenieść ogień na zaparkowane obok samochody, trakcję oraz pobliskie działki.
Szybko ustalono, że doszło do podpalenia. Znaleźli się też świadkowie, któzy twierdzili, że widzieli, jak ulicą Batorego, w kierunku osiedla, biegnie mężczyzna w niebieskiej czapce, dżinsach i niebieskiej kurtce. Ich zdaniem to on mógł być podpalaczem.
Policjantom nie udało się jednak go złapać:
Patrol dokonał penetracji wskazanych przez zgłaszającego miejsc, m.in. przy ul. Batorego. Niestety nie napotkano osoby o podobnym rysopisie
poinformowała Agnieszka Petek, rzecznik prasowy wadowickiej policji.
Policjanci mają teraz nadzieję, że pojawą się kolejne informacje, które pozwolą namierzyć podpalacza.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?