Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia: odszedł Klich, przyjdzie Nykiel

Jacek Żukowski
Cracovia straciła Mateusza Klicha, ale powoli odrabia straty na rynku transferowym. Jest już niemal pewne, że "Pasy" zasili Krzysztof Nykiel, prawy obrońca, który grał przez ostatnie 4,5 roku w Ruchu Chorzów.

Czytaj także: Mateusz Klich 'wilkiem'

We wtorek przechodził testy medyczne i teraz czeka tylko na podpisanie umowy. - Jestem dogadany z Cracovią, umowa ma obowiązywać przez trzy lata - mówi Krzysztof Nykiel. - Obecnie przebywam w mojej rodzinnej Łodzi i czekam na podpisanie umowy, bo formalnie, do 30 czerwca, kiedy kończy mi się kontrakt, jestem jeszcze piłkarzem Ruchu.

Piłkarz debiutował w ekstraklasie w 2005 r. w Polonii Warszawa, a potem w najwyższej lidze grał już regularnie przez cztery lata w Ruchu, choć wiosną rzadko pojawiał się na boisku.

Czy nie obawiał się przyjść do zespołu, który trzy lata z rzędu broni się przed spadkiem? - Nie, byłem bardzo zainteresowany ofertą z Krakowa, zwłaszcza że wielu ofert nie miałem - mówi prawy obrońca. - Pojawiła się propozycja z ŁKS-u, ale mało konkretna. W Ruchu dawałem z siebie wszystko przez ostatnie sezony, ale Cracovia zaproponowała mi przenosiny do niej i na to przystałem. Sądzę, iż mimo że Cracovii nie wiodło się ostatnio tak, jakby wszyscy sobie tego życzyli, ta drużyna ma perspektywy.

Zawodnik nie rozmawiał jeszcze z trenerem Szatałowem, ale wkrótce będzie ku temu okazja.
Piłkarza nie martwi, że na razie Cracovia się osłabiła, tracąc Klicha, a o następcach jeszcze nic nie wiadomo. - Okienko transferowe dopiero niedawno się otworzyło - mówi. - Na pewno będą jakieś ruchy kadrowe. Zresztą nie wypada mi komentować tych spraw, bo to nie leży w mojej gestii. Nie jestem jeszcze formalnie piłkarzem "Pasów". Czy stawię się na pierwszym treningu? Tak... w Chorzowie 20 czerwca, chyba że do tego czasu mój transfer zostanie już sformalizowany.

Nykiel ma duże szanse na to, by wywalczyć sobie miejsce na prawej stronie defensywy, choć na razie ma konkurentów w postaci Łukasza Mierzejewskiego i Andraża Struny, do których można jednak mieć sporo zastrzeżeń za prezentowaną formę.

Mierzejewski wprawdzie dostał nawet powołania od selekcjonera Franciszka Smudy, ale w meczach z Argentyną i Francją nie zagrał ani minuty. Z kolei Struna jest młodym zawodnikiem i warto w niego inwestować. W środę poznański szpital opuścił trener Jurij Szatałow i pod jego wodzą Cracovia rozpocznie przygotowania 20 czerwca.

Kraków: ścieżki i trasy rowerowe [ZOBACZ]

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto