Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: wygrana Wisły z Arką. Gol Małeckiego

Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Po dość mocno przeciętnym meczu Wisła wygrała w Gdyni z Arką 1:0. Śmiało można stwierdzić, że to były punkty wykute w lodzie, bo mecz toczył się w arktycznych warunkach, przy kilkunastu stopniach mrozu. Najważniejsze jednak, że krakowski zespół zrobił wczoraj pierwszy krok w kierunku celu, jakim jest mistrzowski tytuł.

[mp]Jeszcze w czasie dnia były obawy czy spotkanie dojdzie do skutku. Mróz trzymał bowiem w Trójmieście wczoraj mocno. Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania. Na nowym stadionie w Gdyni (prezentuje się rzeczywiście okazale) przygotowali boisko znakomicie jak na te warunki pogodowe. Mimo ponad dziesięciu stopni na minusie, jasnym się stało, że inauguracja piłkarskiego sezonu rozpocznie się planowo.

Wisła wyszła w składzie jaki można było przewidzieć. Jedyną zagadką było właściwie czy od początku grać będzie Łukasz Garguła czy Michaił Siwakow. Maaskant ostatecznie postawił na Białorusina i w ten sposób w wyjściowym składzie mieliśmy całą piątkę, pozyskanych w zimie zawodników.
Mecz od początku był dość szybki, jakby piłkarze chcieli rozgrzać zmrożone mięśnie. Mniej natomiast było dokładności, co z kolei sugerować mogło, że zmarznięte stopy nie czują piłki.

Pierwsza zaatakowała Arka, która poczuła chyba, że w roli gospodarza to jej obowiązek. Wisła ze spokojem przyjęła te ataki rywali, zwłaszcza, że większego zagrożenia po nich nie było. Jedyne co warto odnotować to strzały Płotki tuż obok słupka oraz Rozicia, z którym poradził sobie Pareiko.
Wisła atakowała konkretniej i powinna prowadzić do przerwy co najmniej 1:0. W 22 minucie po uderzeniu Małeckiego Moretto wypuścił piłkę z rąk, a Kirm dobijał w słupek. W 36 min w dobrej sytuacji był z kolei Cikos, ale przestrzelił. Wiślacy mogli też dostać rzut karny na samym początku gry, ale sędzia nie dopatrzył się faulu na Genkowie.

Jeśli ocenić natomiast pierwsze 45 minut w Wiśle nowych piłkarzy, to najlepiej prezentował się aktywny Melikson, a kroku dotrzymywali mu pewni w tyłach Pareiko i Jaliens. Mniej widoczni byli natomiast Genkow i Siwakow. I tak jednak najlepszym piłkarzem nie tylko Wisły, ale całej pierwszej części był Wilk, który notował mnóstwo odbiorów. Pracował z całych sił w obronie, a i akcje ofensywne potrafił wyprowadzić.

Druga połowa była słabsza od pierwszej części. Arka sprawiała wrażenie drużyny, którą w miarę zadowala remis. Wisła natomiast nie bardzo miała pomysł jak przeprowadzić atak, którym rozmontowałaby obronę gospodarzy.

Sporo zatem było szarpaniny w środku pola, fauli, ale składnej gry już zdecydowanie mniej. Brakowało również sytuacji podbramkowych i to z obu stron. Ot ze dwa razy zakotłowało się na przedpolu Wisły i raz Małecki strzelał głową minimalnie niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

I pewnie mecz zakończyłby się bezbramkowym remisem, gdyby w samej końcówce na odrobinę szaleństwa nie zdecydował się Patryk Malecki. "Mały" był wczoraj wyzywany przez długie minuty przez kibiców Arki, no to odegrał się na nich w najlepszy z możliwych sposobów, pakując piłkę z całych sił pod poprzeczkę. A później mógł już przebiec całe boisko, żeby cieszyć się z tego gola z fanami z Krakowa, którzy licznie stawili się wczoraj w Gdyni. Później pozostało już utrzymać prowadzenie i pierwsze trzy punkty wiosną trafiły na konto "Białej Gwiazdy".

Bramka: Małecki 89.

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 11000.

Arka: Moretto 3 - Bruma 3, Szmatiuk 3, Rozić 3, Noll 3 - Giovanni 3 (62 Labukas), Bożok 3 (88 Burkhardt), Zawistowski 3, PłotkaI 3, Bednarek 3 - Mawaye 2 (87 Ross). Trener: Dariusz Pasieka.

Wisła: Pareiko 4 - Cikos 3, Jaliens 3, Chavez 3, Paljić 2 - MałeckiI 4, Wilk 5, Siwakow 3 (86 Jirsak), Melikson 4, Kirm 3 (86 Żurawski) - Genkow 2 (90+4 Garguła). Trener: Robert Maaskant.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto