Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po co nam drugi wodomierz?

Redakcja
W lecie powinniśmy pamiętać o obfitym podlewaniu roślin. Koniec czerwca i lipiec to okres kwitnienia i wzrostu kwiatów oraz krzewów - właśnie w tym okresie potrzebują one dużych ilości wody.

Najlepszą porą nawadniania jest wieczór, ponieważ istnieje wtedy mniejsze prawdopodobieństwo poparzenia roślin. Zaleca się, by zraszanie było bardzo obfite, a nie krótkotrwałe i słabe. W sklepach można zakupić specjalne systemy nawadniania - pozwalają one nie tylko dokładnie podlać cały ogród, ale i zrobić to oszczędnie.
W lecie pamiętajmy również o naszych balkonach i rosnących na nich kwiatach. W upalne dni rośliny balkonowe podlewamy nawet dwa razy dziennie, np. wczesnym rankiem i wieczorem. Latem trzeba też bardzo dbać o trawniki przydomowe. Podstawowe zabiegi to koszenie, które wykonujemy raz na tydzień, a poza tym nawożenie i właśnie podlewanie.

Jak podlewać, żeby przy tym nie przepłacać?
Najlepiej założyć dodatkowy wodomierz w ogrodzie, który będzie odmierzał tylko ilość wody potrzebnej do podlewania. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie zapłacimy już za odprowadzanie ścieków. Zasada jest taka - ile zużyjemy wody, tyle przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne policzy nam za odprowadzanie ścieków. Przyjmuje się bowiem, że ilość odprowadzanych ścieków jest równa ilości dostarczonej wody. W tej sytuacji zamontowanie drugiego wodomierza wydaje się bardziej opłacalne.

Jeszcze jeden sposób na oszczędzanie wody - można zbierać deszczówkę w specjalnych zbiornikach. Wydatek na zbiornik to 2,5-3,5 tys. zł. Tą wodą można nie tylko podlewać ogródek czy myć auto, ale i używać jej do spłuczki w ubikacji, a nawet do mycia naczyń i prania. Instalacja domowo-ogrodowa jest co prawda droższa - kosztuje w granicach 11-12 tys. zł - ale przy rosnących cenach wody powinna szybko się zwrócić.

Nie marnuj wody, bo może jej zabraknąć
Wszystkie te zabiegi mają jeszcze jeden cel - powinniśmy oszczędzać wodę, ponieważ to cenny skarb.
Dziś w Polsce nikt nie może narzekać na brak wody pitnej. Jednak gdy na problem spojrzymy globalnie, dane są alarmujące. ONZ ocenia, iż na całym świecie czystej wody nie ma prawie miliard osób, a 2,6 mld nie ma kanalizacji. Wśród osób, które już dziś cierpią na jej brak i choroby wywołane spożywaniem wody zanieczyszczonej, ponad połowa to mieszkańcy Azji, 38 proc. mieszka w Afryce, a 3 proc. w Europie. Organizacja ocenia, iż do 2030 r. zapotrzebowanie na wodę pitną wzrośnie aż o 30 proc.

Zużycie wody w Polsce mieści się w średniej, jakie odnotowują inne kraje w Europie. Według danych GUS w ciągu roku zużywamy ok. 34 m sześc. wody na osobę w miastach, i ok. 25 m sześc. wody na osobę na terenach wiejskich. Dla miast daje to średnią ok. 93 litrów przypadających na osobę w ciągu doby. W ostatnich latach wskaźnik ten nieznacznie się obniżył, gdyż dane statystyczne pokazują, że jeszcze w latach 2005-2007 zużywaliśmy znacznie ponad 100 l dziennie na osobę. To oznacza, że zrozumiliśmy, iż wody nie można marnować.
- Przeprowadzona przez nas ankieta pokazuje, że Polacy oszczędzają wodę, ale robią to sposobami, które zmniejszają komfort. Oczywiście każdy sposób ograniczenia zużycia wody wymaga pochwały, ale ekologia powinna nam naturalnie towarzyszyć w życiu, a nie je utrudniać - zauważa Marek Biały, dyrektor w firmie Oras w Polsce.

Jak zatem oszczędzamy?
Najbardziej popularnym sposobem jest rezygnacja z kąpieli w wannie, na rzecz szybkiego prysznica (21 proc.). Taka postawa pozwala nam sporo zaoszczędzić, ponieważ prysznic to czterokrotnie mniejsze zużycie wody. Miesięcznie, przy czteroosobowej rodzinie, jest to o ponad 8 tys. litrów mniej.

Wiele osób przekonało się już, iż zmywarka jest nie tylko wygodniejsza, ale także bardziej eko, niż mycie naczyń w zlewie. Korzystanie ze zmywarki, zamiast ręcznego mycia naczyń deklaruje aż 14 proc. ankietowanych. Kolejne metody stosowane, by oszczędzać wodę to: zakręcanie kranu podczas mycia zębów, używanie pralki jedynie przy pełnym bębnie lub korzystanie z ekoprogramów, a także zbieranie deszczówki do celów gospodarczych (odpowiednio po 12 proc. wskazań dla każdego ze sposobów).

Wiele wskazań pokazuje jednocześnie, że nasze pomysły na oszczędzanie dość często utrudniają codzienny komfort korzystania z wody. Ponad 6 proc. respondentów myje naczynia w zlewie, a 2,5 proc. ankietowanych kąpie się w wannie, w tej samej wodzie co reszta rodziny. Zdarzają się także ekstremalne sposoby, jak branie zimnego prysznica po to, by trwał krócej niż normalny natrysk w standardowej temperaturze.


Jak oszczędzamy - oto kilka dodatkowych przykładów
Badania pokazują, że podobnie jak w innych dziedzinach życia powoli przekonujemy się do nowoczesnych urządzeń, których głównym zadaniem jest ułatwiać nam codzienność w łazience i kuchni.

Już wiele osób korzysta z ekoprzycisku w spłuczce toaletowej. Oszczędzanie wody jest tu ważne, gdyż na spłukiwanie toalet zużywamy 30 proc. wody w domu. Jeszcze więcej, 35 proc. wody wykorzystujemy na codzienne mycie. Dlatego tak ważne jest, by również armatura, którą posiadamy w domu, pomagała nam oszczędzać.

Obniżyć rachunki za wodę mogą na przykład perlatory. Są to niewielkie nakładki (wylewki) na krany, które ograniczają wypływ wody, ale dzięki napowietrzeniu strumienia wody nie traci się na komforcie jej użytkowania. Cena wysokiej jakości perlatora to około 20-30 złotych za sztukę, a efekt? Zgodnie z zapewnieniami producentów, dzięki zastosowaniu perlatorów, można ograniczyć zużycie wody o około 15-60 proc. Na rynku dostępne są też perlatory o większej efektywności (nawet ponad 80%), choć tego typu rozwiązania są dedykowane raczej do baterii wykorzystywanych jedynie do mycia rąk. Instalując perlator, oszczędza się nie tylko na mniejszym zużyciu wody, ale też jej ogrzaniu i odprowadzaniu ścieków. Niewielkim kosztem wymienić można też spłuczkę, co może kilkukrotnie ograniczyć zużycie wody w ubikacji. Starego typu spłuczki (tzw. górnopłuki) zużywały aż 15 litrów wody podczas jednego spłukiwania, a dziś na rynku znajdziemy zbiorniki o pojemności 6-9 litrów, z dodatkową opcją zużycia jedynie połowy zbiornika.

Według badań firmy Electrolux, nowoczesne pralki zużywają o 87 proc. mniej wody w porównaniu z 10-letnimi urządzeniami. Współczesne zmywarki redukują zużycie energii oraz wody do 60 proc. w porównaniu z ręcznym myciem naczyń.

Kupując pralkę - zwróć też uwagę na jej wyposażenie. Ważne są jej zaawansowane funkcje, jak np. funkcja automatycznego ważenia wsadu, funkcja zamkniętego obiegu wody ze zraszaniem w czasie pracy, funkcje krótkich programów pozwalające na szybkie i energooszczędne pranie niezbyt zabrudzonych rzeczy.

Z funkcji wstępnego prania korzystaj tylko, kiedy pierzesz rzeczy silnie zabrudzone. Załaduj do pralki tyle prania, ile zaleca instrukcja. Starsze typy pralek, niezależnie od ilości załadowanego prania, zużywają tyle samo wody i energii. Tymczasem nowe dostosowują ilość wody do wielkości załadunku.

Kupując zmywarkę - dobierz jej wielkość do swoich potrzeb (w małym gospodarstwie domowym do 3 osób - wystarczy zmywarka o szerokości 45 cm). Szukaj urządzeń z dodatkowymi funkcjami pozwalającymi na oszczędność energii i kosztów, są to np. funkcja automatycznej kontroli czystości wody - umożliwiająca zmniejszenie zużycia świeżej wody oraz wewnętrzny wymiennik ciepła pozwalający na odzyskanie ciepła z gorącej wody, którą zmywarka wypompowuje, i ogrzanie świeżej wody dostarczanej do urządzenia.

Włączaj zmywarkę tylko wtedy, gdy jest pełna. Jeśli to niemożliwe, wykorzystaj oszczędnościowy program mycia - może to być "krótki program" lub "mycie ekspresowe".

Oszczędności można też osiągnąć w trakcie zwykłego... gotowania.
Pamiętaj, by gotować w małej ilości wody w zamkniętych naczyniach.
Bardzo wydajne są parowary, a potrawy w nich przygotowane są zdrowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto