Powiatowy Lekarz Weterynarii poza wyznaczeniem kolejnych już obszarów zapowietrzonych, w promieniu trzech kilometrów od miejsca ustrzelenia zwierzęcia oraz zagrożonych, który z kolei obejmuje teren od 3 do 10 kilometrów, ogłosił akcję opryskiwania terenu środkiem odstraszającym dziki.
- Dzisiaj rozpoczęliśmy oprysk zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami i posiadaną zgodą na jego wykonanie, po uzgodnionych drogach i obszarach - mówi Marcin Przybycień, Powiatowy Lekarz Weterynarii. - Stosowany środek jest krzemionką, produktem naturalnym, który zniechęca dziki do dalszej migracji. Nie jest środkiem ochrony roślin. Może być stosowany jako polepszacz, bio-aktywator do gleby - zapewnia lekarz.
Pierwsze opryski przeprowadzane są na odcinku ponad 30 kilometrów od Rozdziela do przełęczy Majdan w okolicy Bartnego. Po kilku tygodnia nastąpi kontrola a potem ewentualnie kolejne opryski.
- Jeśli osiągniemy pożądane efekty, czyli dziki zostaną zatrzymane na granicy oprysku, to mamy dalsze plany – mówi Marcin Przybycień. - Już porozumieliśmy się z kolegami z Podkarpacia i oni dojadą opryskiem na wysokość Pagorzyny a my pójdziemy dalej na południe w stronę granicy państwa – podkreśla.
Na terenie powiatu gorlickie za obszar zagrożony przez ASF uznaje się kilkanaście miejscowości na terenie sześciu gmin wiejskich. Zagrożenie występuje też w Gorlicach.
Każdy odstrzelony przez myśliwego dzik trafia najpierw do specjalnej, wyznaczonej na terenie powiatu chłodni. Tam zwierzę jest patroszone z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Pobierane są próbki krwi do badań. Pierwsza, właśnie pod kątem afrykańskiego pomoru świń, a druga - włośnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?