Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sobolewski: nikt z nas nie panikuje

Redakcja
Andrzej Banaś
- Wiem, że niektórym mediom Wisła już się znudziła, że chciałyby, w jakikolwiek sposób nas rozbić. Nie uda im się to jednak! - w rozmowie z naszym serwisem mówi kapitan Wisły Kraków, Radosław Sobolewski.

Trener Orest Lenczyk po meczu z Wisłą stwierdził, że nie miał skrupułów wstawić do bramki przegubowca, a w dodatku praktycznie od początku musieliście gonić wynik.
Rzeczywiście ta bramka już w 2 minucie ustawiła spotkanie. Śląsk założył, że będzie się bronił całym zespołem od trzydziestego metra, a my mieliśmy spory problem ze skruszeniem tego wrocławskiego muru.

Zgodzi się pan, że brakowało wam bardzo Cwetana Genkowa? Patryk Małecki nie miał za bardzo szansy wygrać w powietrznych pojedynkach z rosłymi stoperami Śląska.
Zgadza się. Powinniśmy w inny sposób szukać wolnego zawodnika, który strzeliłby Śląskowi bramkę.

Zobacz także: Śląsk - Wisła: porażka "Białej Gwiazdy" (ZDJĘCIA)

Jeszcze kilka tygodni temu mieliście osiem punktów przewagi w tabeli. Teraz zostały tylko trzy, a w dodatku terminarz macie trudniejszy od Jagiellonii.
Każdy mecz jest trudny i nie ma co dywagować na temat terminarza. Nasza przewaga zmalała. Nikt z nas jednak nie panikuje. Ciągle mamy te trzy punkty nad Jagiellonią i pozostaje ciężko pracować, żeby zdobyć mistrzostwo Polski.

Czego najbardziej zabrakło we Wrocławiu, żeby skruszyć mur Śląska?
Przede wszystkim spokoju. Utrzymywaliśmy się przy piłce. Trzeba było grać szybciej, na jeden, dwa kontakty i szukać miejsca bokami. W środku był taki tłok, że ciężko było się przebić. Zresztą, zachowując wszelkie proporcje, można ten mecz porównać do ostatniego spotkania Realu z Barceloną. Tam świetnie wyszkoleni technicznie piłkarze Barcelony też nie potrafili sobie poradzić ze skomasowaną obroną rywala. Śląsk zastosował podobną taktykę. Czy to było ładne, nie mnie oceniać. Po wyniku widać jednak, że było to skuteczne.

Śląsk - Wisła (ZDJĘCIA)

Górnik Zabrze, z którym gracie następny mecz, będzie grał pewnie podobnie.
Będziemy na to przygotowani i myślę, że tym razem skruszymy mur przeciwnika.

Problemem Wisły wiosną są wyjazdy. Poza meczem z Arką nie wygraliście ani jednego meczu poza Krakowem. Dlaczego tak się dzieje?
Nie wiem do końca jaka jest tego przyczyna. Utrzymujemy się długo przy piłce, co świadczy o tym, że ciężko pracujemy. Decydują niuanse. Czasami brakuje błysku, jednego zagrania, żeby znaleźć wolnego zawodnika w dogodnej sytuacji. A później z minuty na minutę pojawiają się nerwy.

Garguła: nie da się wszystkiego wygrać

A są nerwy w szatni w związku ze zmniejszającą się przewagą w tabeli?
Nie. Mimo porażki, nie wszystko było złe w tym meczu. Nasze próby grania w piłkę, organizowanie akcji przyniesie efekt w kolejnych spotkaniach. Wiem, że niektórym mediom Wisła już się znudziła, że chciałyby, w jakikolwiek sposób nas rozbić. Nie uda im się to jednak! Ciągle jesteśmy pewni swego i postaramy się w przekonujący sposób wygrać mistrzostwo Polski.

Rozmawiał Bartosz Karcz

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto