Od połowy maja strażacy wyjeżdżali aż 11 razy (!) do Szaleńca, by gasić śmieci palące się na tamtejszym składowisku odpadów.
- Wstępnie zostało przyjęte, że dochodzi tam do podpaleń - mówi Tomasz Czarnota z Komendy Powiatowej PSP w Malborku. - Ostatni pożar wydarzył się w niedzielę. Otrzymaliśmy zgłoszenie o godz. 20.05. Działania trwały 4 godziny 45 minut.
W akcji uczestniczyły cztery zastępy strażaków: z Malborka, Starego Pola, Ząbrowa i wojskowa straż pożarna.
Gminne składowisko jeszcze normalnie działa, śmieci są przyjmowane w poniedziałki i czwartki, ale jego dni są już policzone. Z dniem 1 lipca będzie zamknięte w związku z wejściem w życie nowego systemu gospodarowania odpadami. Śmieci będą trafiały do zakładu utylizacji w Tczewie.
- Nasze składowisko będzie poddane rekultywacji przez firmę wyłonioną przez Zakład Utylizacji Odpadów Stałych w Tczewie - mówi Włodzimierz Załucki, wójt Starego Pola.
Wójt dodaje, że sprawa dotychczasowych pożarów w Szaleńcu została zgłoszona policji.
- Ja nie mogę postawić tam kogoś na 24 godziny na dobę, żeby pilnował. Jest osoba, która przebywa tam w poniedziałki i czwartki. Policja została powiadomiona, że ktoś nam podpala składowisko. Samozapłon nie wchodzi w grę, bo palą się nawet świeżo przywożone śmieci - mówi Włodzimierz Załucki.
Pierwszy w tym roku pożar na składowisku w Szaleńcu wydarzył się 15 maja. Ogień pojawia się w przeróżnych godzinach - w ciągu dnia i w nocy. Dla strażaków akcje gaśnicze są uciążliwe, bo polegają na przerzucaniu śmieci i przelewaniu ich wodą. Wodę trzeba dowozić z hydrantu oddalonego o ok. 2 kilometry.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?