Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga piłkarska. Radziszowianka po awansie uniknęła rewolucji. Cel jest ambitny, drużyna powalczy o miejsce w górnej części tabeli

Artur Bogacki
Artur Bogacki
FB/Radziszowianka/Andrzej Klimczyk
Piłkarze Radziszowianki rozpoczęli przygotowania do rozgrywek w IV lidze 2022-23. Drużyna poprzedni sezon spędziła w krakowskiej okręgówce, a dzięki reorganizacji rozgrywek przeskoczyła o dwie klasy.

Dla ekipy z Radziszowa to będzie historyczny debiut w IV lidze, ale w klubie spokojnie do tego podchodzą. Nie ma rewolucji kadrowej, zmiany będą nieliczne, choć mogą być odczuwalne. Z drużyną pożegnało sie bowiem dwóch kluczowych zawodników z linii ofensywnej: Tomasz Pakosz (zrezygnował z gry z uwagi na sprawy prywatne) i Kacper Maik (ze względów osobistych wrócił w rodzinne strony, ma grać w III-ligowej Wisłoce Dębica).

- W pierwszej kolejności chcemy ich kimś zastąpić, mamy już wytypowanych kandydatów. Zakładamy, że dołączy do nas czterech-pięciu zawodników, oprócz ofensywnych potrzebujemy także obrońcę. To mają być przede wszystkim piłkarze, którzy dadzą jakość, a nie do siedzenia na ławce rezerwowych - mówi Michał Baliga, wiceprezes Radziszowianki.

Dodaje, że w klubie nie robią dużych zmian, bo zamierzają dać szansę tym piłkarzom, którzy wywalczyli awans i chcą podjąć wyzwanie. - Poza odejściami ze względów rodzinnych nikt nie ubędzie, co nas cieszy. Do kadry pierwszej drużyny dołączamy najzdolniejszych juniorów. Mamy w składzie doświadczonych piłkarzy, którzy grali nawet w wyższej lidze, jak Paweł Galos czy Maciej Wcisło - mówi Baliga.

Radziszowianka, prowadzona przez trenera Romana Skowronka, w cuglach wygrała swoją grupę (II) klasy okręgowej Kraków, pomyślnie przebrnęła też przez baraż o awans. Nowa IV liga - jedna grupa obejmująca całe województwo - to ciekawa niewiadoma, drużyna przystąpi do rywalizacji z ambitnymi celami.

- Wiadomo, że poprzeczka będzie wyżej zawieszona, ale nie ma co demonizować tej czwartej ligi, że jest wielka przepaść w różnicy poziomów. Myślę, że trochę zmienimy styl gry i taktykę, więcej uwagi poświęcimy defensywie, bo trzeba się liczyć z tym, że tylu goli już pewnie nie będziemy strzelać - zauważa Baliga.

Dodaje: - Mamy gradację celów. Nie mówimy o „zapewnieniu sobie utrzymania”, bo to nieetyczne i mało motywujące. Liczymy, że uda się powalczyć o miejsce w górnej połowie tabeli. Drużyna będzie mieć premie za trzy wyniki: do 8. miejsca, 9.-11. i 12.-13.

Dla działaczy wyższa liga to także wyzwanie organizacyjne. Licencja na razie jest warunkowa, bo boisko w Radziszowie, choć zmodernizowane i o wysokim standardzie, nie spełnia wymogów IV ligi. - Brakuje 1,20 metra szerokości murawy. Położenie boiska sprawia, że nie jest łatwo go powiększyć, ale mamy już projekt, będziemy działać z gminą Skawina. Chcemy, by na rundę wiosenną wszystko już było gotowe - mówi Baliga.

Zespół ma za sobą jeden sparing, wygrał 5:2 z Wisłą Brzeźnica. Kolejni rywale to: Raba Dobczyce i Węgrzcanka Węgrzce Wielkie. W planach jest jeszcze jeden mecz kontrolny, tuż przed startem ligi, a przeciwnikiem ma być zespół ze Śląska. Rozgrywki w nowej IV lidze - w jednej grupie obejmującej całe województwo - rozpoczną się w weekend 6-7 sierpnia. Radziszowianka na inaugurację podejmie Limanovię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skawina.naszemiasto.pl Nasze Miasto