Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokej: Cracovia przegrała w Jastrzębiu

Jacek Źukowski
Andrzej Banaś
Ciężki był powrót do ligowej rzeczywistości dla hokeistów "Pasów" po udanych występach w Pucharze Kontynentalnym. JKH Jastrzębie Zdrój - Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 1:1, 1:0).

Podopieczni trenera Rudolfa Rohacka w międzynarodowej rywalizacji odnieśli sukces, awansując do kolejnej rundy, natomiast nie mogli sobie poradzić z rewelacją rozgrywek. Jastrzębianie przerwali więc zwycięską serię "Pasów" i ich lodowisko "Jastor" nadal jest niezdobyte od początku tego sezonu.

Zobacz także:Cracovia szturmuje niezdobyty Jastor

Od pierwszych minut widać było, że oba zespoły nie nastawiają się na strzeleckie fajerwerki i wynik tego meczu nie będzie wysoki, a o zwycięstwie bądź porażce będzie decydował być może jeden błąd.Obrońcy bardzo się pilnowali, stąd też sytuacji podbramkowych nie było zbyt wiele. "Pasy" groźniej zaatakowały w 6 minucie, wtedy to po strzale D. Laszkiewicza na posterunku był Kosowski podobnie jak 2 minuty później po strzale Dvoaka. Gospodarze początkowo strzelali tak, że krążki, nawet uderzane dość mocno, mijały jednak bramkę Radziszewskiego.

Bardzo groźnie było pod miejscową bramką w 15 min - jak Piotrowski nie wykorzystał wspaniałej okazji, wie tylko on sam, oraz golkiper gospodarzy, który świetnie obronił parkanem.

Zobacz także:Wielka zadyma na meczu w Oświęcimiu

Bardzo ciekawie zrobiło się w połowie spotkania. Najpierw klasą błysnął Radziszewski, broniąc w sytuacji sam na sam z Urbanowiczem. W rewanżu Noworyta zagrał do Słabonia, który podał do Łopuskiego, a napastnik Cracovii posłał krążek między parkanami bramkarza do siatki. Góście grali wtedy w przewadze jednego zawodnika.

Na odpowiedź gospodarzy doczekaliśmy się jeszcze w tej tercji. Przed jej końcem po strzale Danieluka Radziszewski odbił krążek, ale wobec dobitki Lipiny był bezradny.

W ostatniej odsłonie trwała nadal zacięta walka. W 53 min krakowianie pomogli miejscowym tracąc krążek przy bandzie, z natychmiastowym strzałem pospieszył Dąbkowski i było 2:1. Krakowianie starali się doprowadzić do dogrywki, wycofali bramkarza, grając przez chwilę 6 na 4, ale nie pokonali dobrze broniącego Kosowskiego.

JKH Jastrzębie Zdrój - Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
Bramki: 0:1 Łopuski (Słaboń, Noworyta) 29.50, 1:1 Lipina (Kral, Danieluk) 38.07, 2:1 Bordowski (Kąkol) 52.52.
Sędziował: Pachucki. Kary: 4 i 8 min. Widzów: 600.
JKH: Kosowski - Labryga, Bryk, Lipina Kral, Bordowski - Pastryk, Dąbkowski, Urbanowicz, Kąkol, Danieluk - Górny, Kiełbasa, Furo, Słodczyk, Kulas oraz Ciupa, Bernacki.
Cracovia: Radziszewski - Kłys, Wajda, L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz - Noworyta, Landowski, Łopuski Słaboń, Piotrowski - Dulęba, Prokop, Kostuch, Dvorak, Martynowski - Guzik, Kozak, Bryła, Rutkowski, Witowski.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skawina.naszemiasto.pl Nasze Miasto