Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Most czeka na remont, a Skawina stoi w korku

Maria Mazurek
Na zamkniętym od półtora roku moście, zamiast ekipy budowlańców, pojawił się spory kopiec ziemi
Na zamkniętym od półtora roku moście, zamiast ekipy budowlańców, pojawił się spory kopiec ziemi Maria Mazurek
Już od półtora roku, prowadząca przez Tyniec, trasa Skawina - Kraków jest zamknięta, bo most przy ul. Piastowskiej nie nadaje się do użytku. Tymczasem Skawina stoi w korkach, budowa obwodnicy wciąż nie ruszyła, a dojazd do oddalonego zaledwie kilkanaście kilometrów Krakowa, zajmuje nawet 80 minut.

Jadąc ulicą Piastowską, zamiast na 38-letni most nad Skawinką, możemy wjechać na… spory kopiec usypanej ziemi. Most nieczynny jest już od lutego 2009. - Jego stan techniczny był tak fatalny, że musieliśmy go zamknąć - tłumaczy Andrzej Pałach, dyrektor Zarządu Dróg Powiatu Krakowskiego. I obiecuje, że już wkrótce ruszy przetarg na budowę nowej przeprawy w Skawinie. Podobne obietnice składane były jednak już w zeszłym roku. A droga powiatowa wciąż jest nieprzejezdna.

Mieszkańcy gminy nie kryją zniecierpliwienia. - Droga była alternatywą dla gigantycznych korków, które tworzą się na ulicy Krakowskiej, a także dogodną trasą dojazdową do Kopanki czy Samborku - wylicza Bernadetta Odzimek, która jest nauczycielką w szkole podstawowej w Borku Szlacheckim. - Zamknięcie jej to dla nas spore utrudnienie - podkreśla. Magdalena Jaśtal-Balcewicz, dyrektorka szkoły dojeżdżała tą trasą do Krakowa. Teraz godzinami stoi w korkach.
A korki w Skawinie są wyjątkowo uciążliwe.

Przejazd tranzytową ulicą Krakowską zajmuje czasem kilkadziesiąt minut. Z obu stron stojącego na tej ulicy mostu tworzy się długi sznur samochodów. Wprawdzie trwa batalia o budowę obwodnicy Skawiny, która miałaby upłynnić ruch w gminie, ale jej wynik stoi pod znakiem zapytania. - Czy nie prościej, zamiast żyć marzeniami o obwodnicy, wyremontować most. Byłoby szybciej i taniej - mówią mieszkańcy.

- Przetarg na jego budowę ogłosimy za dwa, może trzy tygodnie - deklaruje Andrzej Pałach, dyrektor ZDPK. - Most stanie do końca przyszłego roku. Jest potrzebny, to oczywiste. Gdyby nie był, nigdy nie stanąłby w tamtym miejscu - przyznaje.

Nowy most ma mieć większą nośność od poprzedniego, będzie też szerszy i nowocześniejszy. - Ma kosztować około 5,5 mln zł - mówi Pałach. I dodaje, że mimo, iż most leży w ciągu drogi powiatowej, a więc podlega ZDPK, ten ma podzielić się po połowie kosztami z gminą. - Mam nadzieję, że tym razem urzędnicy dotrzymają obietnic - kwituje Ola Karaś, młoda skawinianka. - Teraz jest tu motoryzacyjne piekło.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skawina.naszemiasto.pl Nasze Miasto