Parking: wymóg cywilizacji

Nie można walczyć z samochodami

Do gmin sąsiadujących z Krakowem przyjeżdżają często mieszkańcy odleglejszych miejscowości. Chcą tu zaparkować, by nie wjeżdżać do miasta, bo tam miejsca postojowe są płatne, ale i o te coraz trudniej.

- Parking to wymóg cywilizacji - mówi Marek Jamborski, wójt gminy Kocmyrzów-Luborzyca. - Staram się wygospodarować miejsce przy każdym gminnym obiekcie. Jestem kierowcą i wiem, że nie można walczyć z samochodami. Niektórzy zamiast organizować parkingi, uciekają się do metod zastępczych: blokowania kół, nakładania mandatów. To nie rozwiązuje sprawy. Przecież kierowcy nie są przestępcami, chcą zaparkować we właściwym miejscu, jeśli trzeba, zapłacić za postój i spokojnie zająć się swoimi sprawami - podkreśla Jamborski. W swojej gminie planuje budowę kolejnego parkingu, chce pozyskać tereny od PKP przy ośrodku zdrowia w Kocmyrzowie.

Nawet wiejskie gminy coraz częściej robią parkingi z prawdziwego zdarzenia. Jeden z nich powstaje w centrum Iwanowic. - Zaczęliśmy organizację placu rekreacyjnego z muszlą koncertową, alejkami spacerowymi i parkingiem. Będzie gotowy na koniec sierpnia - mówi Paweł Mularczyk z wydziału inwestycji w Urzędzie Gminy Iwanowice.

Miejsca parkingowe ułatwiają podróż

Kilka gmin pod Krakowem organizuje miejsca postojowe przy dworcach kolejowych, zgodnie z ideą park&ride (parkuj i jedź). Taki utwardzony parking dla stu pojazdów jest w Zabierzowie. Mieszkańcy z okolicznych wiosek przyjeżdżają tu rano, zostawiają samochody i dalej do Krakowa jadą pociągami. - W dni robocze parking cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Szkoda tylko, że wciąż nie działa obiecywany bilet aglomeracyjny na wszystkie pojazdy komunikacji zbiorowej. On znacznie poprawiłby atrakcyjność takich parkingów przy stacjach kolejowych - mówi Wojciech Burmistrz, wicewójt gminy Zabierzów.

Podobne, tylko większe parkingi przy dworcach powstaną w Krzeszowicach i Skawinie.

- Mamy miejsce na budowę parkingu dla 500 pojazdów przy stacji kolejowej. Liczymy, że będzie gotowy w przyszłym roku, staramy się o dotację na tę inwestycję. Wszystko jest związane z powstawaniem podmiejskiej komunikacji i budową łącznicy w Krakowie Łagiewnikach - mówi Dorota Książek, kierownik wydziału inwestycji w skawińskim magistracie.

To nie koniec budowy parkingów w mieście, chociaż w ostatnich latach powstało ich kilka. Urzędnicy obserwują, że każde miejsce jest wykorzystywane. Dlatego planują dodatkowy parking na dwóch działkach przy ul. Kolejowej. Tam zmieści się 80 aut. Ponadto powstanie parking za basenem na 140 miejsc.
W przyszłym roku ma rozpocząć się budowa strefy przesiadkowej w sąsiedztwie dworca kolejowego w Krzeszowicach. - Inwestycja będzie dotowana z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, a parking w Krzeszowicach ma być jednym z 30 planowanych przez województwo małopolskie - informuje Andrzej Żbik, wiceburmistrz Krzeszowic.

Za postój w centrum trzeba płacić

Krzeszowice to jedyna gmina w powiecie krakowskim, która zorganizowała parkingi płatne w Rynku i najbliższej okolicy. Opłaty po 1 zł pierwszą godzinę i 1,2 zł za kolejne są pobierane sześć dni w tygodniu (z wyjątkiem niedziel). Płatna strefa obejmuje 250 miejsc postojowych.

Możliwość pobierania opłat ma też gmina Skawina. - Radni podjęli uchwałę, która dopuszcza powstanie płatnych parkingów. Jednak na razie nie decydujemy się na to, bo mamy wątpliwości, czy gminie opłaca się organizowanie takiej strefy oraz zakup parkomatów - mówi Dorota Książek.

W mniejszych gminach nie ma o tym mowy. - Ludzie by nas wyśmiali, gdybyśmy robili płatne parkingi - mówi Antoni Rumian, wójt Michałowic.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!