Wisła ostro szykuje się do transferowej ofensywy zimą

Tym razem warunkiem zatrudnienia danego zawodnika ma być przede wszystkim klasa sportowa. Chodzi bowiem o wzmocnienia praktycznie we wszystkich formacjach, a nie tylko o uzupełnienia składu.

Zobacz także: W ataku zagrać tak samo, w obronie lepiej

Nam udało się ustalić kilkanaście nazwisk zawodników, którzy są przymierzani w mniejszym lub większym stopniu do drużyny,prowadzonej przez Roberta Maaskanta.

Oczywiście nie jest pewne, że zawodnicy ci ostatecznie trafią do Wisły, ale już teraz krakowski klub sonduje możliwość ich pozyskania. Na konkrety przyjdzie czas po zakończeniu rundy jesiennej.

Na początek wyjaśnienie - Wisła szuka piłkarzy, których, po pierwsze, będzie można pozyskać za rozsądne pieniądze, a po drugie, spełnić ich wymagania finansowe. Przy ul. Reymonta chcą jednak sprowadzić również jedną, dwie gwiazdy, które przyciągnęłyby kibiców na trybuny. W Wiśle zdają sobie doskonale sprawę, że sama promocja nowego stadionu niewiele pomoże, jeśli zespół nie będzie grał na miarę oczekiwań. "Biała Gwiazda" ma liczne grono fanów, którzy na mecz przyjdą zawsze, bez względu na wyniki. Sporo jest jednak i takich kibiców, którzy przy słabej grze drużyny zostaną w domu. I właśnie m.in. z myślą o nich Stan Valckx i jego ludzie szukają nowych twarzy do zespołu.

Jak można się było spodziewać, rynkiem, gdzie znajduje się obecnie najwięcej kandydatów do gry w Krakowie, jest Holandia. Valckx kontaktuje się z agencjami menedżerskimi, które zajmują się prowadzeniem poszczególnych piłkarzy, i sprawdza możliwości zatrudnienia ich w Wiśle.

Najbardziej znanym i jednocześnie najdroższym piłkarzem, który znalazł się w kręgu zainteresowań "Białej Gwiazdy", jest Georginio Wijnadum. Ofensywny pomocnik Feyenoordu ma pewne miejsce w składzie zespołu z Rotterdamu i jest wyceniany przez portal transfermarkt.de - uwaga! - na 6 milionów euro! Pozornie zatem Wisła nie ma szans na sprowadzenie Wijnaduma do Krakowa. Pamiętajmy jednak o okolicznościach. Feyenoord ma ostatnio spore problemy, i to nie tylko natury sportowej, ale również finansowej. To może sprawić, że jakimś cudem Stan Valckx przekona swojego rodaka do gry pod Wawelem, a także ułatwi rozmowy z klubem z Rotterdamu. Choć Wijnadum jest w kręgu zainteresowań Wisły, naszym zdaniem jego sprowadzenie byłoby cudem właśnie, a jednocześnie - gdyby ten transfer jednak doszedł do skutku - byłby on prawdziwą gwiazdą naszej ekstraklasy.

Zresztą jeśli chodzi o Feyenoord, to Wisła interesuje się nie tylko tym piłkarzem. Na liście życzeń krakowskiego klubu znalazł się również znacznie tańszy, młody boczny obrońca Kelvin Leerdam.

Jeśli chodzi o Eredivisie, to wśród potencjalnych piłkarzy Wisły jest kilka innych nazwisk. O zainteresowaniu Anaurem Hadouirem z Rody Kerkrade już informowaliśmy. Kto jeszcze trafił do notesu dyrektora sportowego "Białej Gwiazdy"? Nazwiska, o których wiemy, to: napastnik Willem II Tilburg Maceo Righters, napastnik ADO Den Haag Wesley Verhoek, ofensywny pomocnik tego samego klubu Lex Immers i prawy obrońca Heerenveen Daryl Janmaat.

Przeszłość w lidze holenderskiej mają również inni piłkarze, którymi interesuje się Wisła. Mowa takich graczach, jak: George Ogararu (rumuński prawy obrońca, który obecnie gra w FC Sion, a kiedyś bronił barw m.in. Ajaksu Amsterdam) i Lee Young Pyo (koreański boczny obrońca, występujący obecnie w Al-Hilal Riad, a kiedyś m.in. w PSV Eindhoven).

W Holandii nie grał natomiast Nicolae Dica, 30-letni rumuński obrońca, obecnie reprezentujący barwy tureckiego Manisasporu. On również znalazł się w kręgu zainteresowań Wisły. Podobnie zresztą jak: Paulo Junior Paulao (brazylijski obrońca Sporingu Braga), Valentin Roberge (Francuz, obrońca lub pomocnik, który obecnie gra w Maritimo) i Martin Dubravka (słowacki młody i utalentowany bramkarz Żiliny).

Wisła bacznie przygląda się też polskiemu rynkowi. Mowa nie tylko Polakach, ale również zawodnikach zagranicznych grających w naszym kraju. W gronie monitorowanych piłkarzy są m.in. Waldemar Sobota ze Śląska Wrocław, Darvydas Sernas z Widzewa Łódź oraz nigeryjski napastnik Floty Świnoujście Charles Nwaogu. Ten ostatni to w tej chwili najskuteczniejszy piłkarz I ligi (10 bramek).

Nazwiska, które podaliśmy, to nie wszystko. Kandydatów do gry w Wiśle jest bowiem znacznie więcej i najbliższe miesiące pokażą, kto ostatecznie zostanie przez krakowski klub pozyskany.

Za kilka tygodni będzie też wiadomo, kto "Białą Gwiazdę" opuści, bo nie jest tajemnicą, że aktualni wiślacy walczą nie tylko o punkty, ale również o przekonanie do siebie trenera Roberta Maaskanta. Kto tego nie zrobi w najbliższym czasie, może w zimie pożegnać się z Wisłą.

Inna sprawa, że wiele w polityce transferowej Wisły może też zależeć od tego, jak "Biała Gwiazda" będzie grać w najbliższych tygodniach. Osoba doskonale znająca realia klubu z ul. Reymonta powiedziała nam: - Właściciel klubu Bogusław Cupiał jest bardzo zdeterminowany, by zbudować mocny zespół. Taki, który zaistnieje w Europie. Jest jego zgoda na bardzo poważne transfery w zimie, ale warunek jest jeden, drużyna musi uzbierać tyle punktów, żeby po rundzie jesiennej liczyć się w walce co najmniej o europejskie puchary. W przeciwnym razie może zwyciężyć wariant oszczędnościowy, ale póki co nikt takiego scenariusza w klubie nie bierze pod uwagę, a Valckx i jego skauci naprawdę ostro pracują nad tym, żeby w zimie wzmocnić zespół.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu