Pogrzeb profesora Janusza Filipiaka w Bazylice Mariackiej. Kraków pożegnał prezesa Comarchu i właściciela Cracovii

Mszy przewodniczył ks. Infułat Dariusz Raś, archiprezbiter Bazyliki Mariackiej. Na uroczystości obecne były tłumy. Przybyli ludzie polityki, biznesu i sportu, delegacje z wielu zakątków świata i oczywiście z Krakowa. Na msze przybył m.in. Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski oraz trenerzy i zawodnicy Cracovii. Pojawili się również przedstawiciele innych klubów, m.in. Wisły Kraków (a wśród nich m.in. prezes Jarosław Królewski).

W trakcie mszy odczytano list od prezydenta RP Andrzeja Dudy. Decyzją prezydenta, profesor Janusz Filipiak został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

- Odszedł wielki Polak, człowiek mnóstwa talentów – napisał prezydent. - Łączył najlepsze cechy polskiego romantyzmu i pozytywizmu. Uratował Cracovię przed upadkiem.

W trakcie mszy żałobnej odczytano także list arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra obrony narodowej oraz posła Ireneusza Rasia.

Ks. Dariusz Raś przypomniał życiową drogę Zmarłego.

- Informatyka była Twoją pasją – mówił w homilii. - Byłeś studentem, wykładowca, mentorem. W 1993 r. wraz z żoną założyłeś Comarch. Pasją Twoją był tez biznes. Co było dla Ciebie najważniejsze? Ludzie. Pasja był też sport, co przełożyło się na zainteresowanie Cracovią. Nikt się nie spodziewał, że odejdziesz tak szybko i prozaicznie. Niech miłosierdzie Boże da ci ten najważniejszy awans, do wiecznej krainy. Spoczywaj w pokoju.

Filipiak to głośne nazwisko w świecie biznesu i futbolu. Stworzył od podstaw informatyczna firmę Comarch, zainwestował też w Cracovię. Przejął klub w trzeciej lidze i doprowadził go do ekstraklasy. Filipiak miał 71 lat. Na Cmentarzu Rakowickim, w nowej Alei Zasłużonych odbyły się natomiast uroczystości pogrzebowe.

We wzruszający sposób żegnały profesora dzieci.

- Byłeś wielkim naukowcem i edukatorem – powiedział syn Jeremiasz. Miałeś etykę zawodową, stanowiłeś dla wielu wzór. Pozostawałeś zawodowym showmanem. Do końca nie traciłeś wiary w to, co robisz. Dziękuję Ci tato za te lata przygotowań do tego, gdy Cię już zabraknie.

- Chcemy Ci powiedzieć tylko jedno – odpoczywaj po 2,5-miesięcznej walce – mówiła ze łzami w oczach córka Maria. - Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci, jako nietuzinkowa postać. Dziękujemy Ci za to, co zrobiłeś dla nas. Jesteś moi bohaterem.

Złożeniu do groby towarzyszył hejnał z wieży Mariackiej grany na trąbce oraz hymn Cracovii.

- Dziękuję, że tak licznie towarzyszyliście państwo w tej ostatniej drodze Janusza, w tym tak smutnym dniu dla nas – zwróciła się do zebranych żona Elżbieta.

- Drogi Januszu, Twoje odejście to dla nas niepowetowana strata – zaznaczył Stefan Majewski, wiceprezes Cracovii. - Potrafiłeś słuchać i dawać wsparcie, gdy tego potrzebowaliśmy. Byłeś mentorem i przyjacielem. Pokazałeś nam, że trzeba ryzykować, by coś osiągnąć. Stworzyłeś drużynę piłkarska i hokejową, miałeś tyle planów. Odszedłeś zdecydowanie za szybko

Janusz Filipiak miał 71 lat. Był profesorem doktorem habilitowanym w zakresie nauk technicznych. Zajmował się nowoczesnymi technologiami przez ponad 40 lat. Był redaktorem i autorem czasopism, konsultantem instytucji krajowych oraz zagranicznych. W 1976 roku rozpoczął pracę w Instytucie Informatyki i Automatyki Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki AGH.

W 1979 roku na podstawie dwutomowej pracy "Dynamiczne, zdecentralizowane sterowanie siecią teleinformatyczną" otrzymał stopień doktora. W 1984 roku został doktorem habilitowanym. W wieku 39 lat, w 1991 roku otrzymał nominację profesorską z rąk Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Wałęsy.

Od 1998 r. był prezesem Comarchu, od 2002 r. działał w Cracovii, od 2004 r. będąc jej prezesem.