Wisła Can-Pack w środę zmierzy się z USO Mondeville

Dwa pozostałe spotkania w tej grupie odbędą się w czwartek - węgierski MiZo Pecs podejmie Łotyszki z TTT Ryga, a włoski Cras Taranto zagra ze słowackim Good Angels Koszyce. Ekipa "Białej Gwiazdy"odleciała z Balic do Paryża we wtorek o godz. 7.55. Na Lotnisku im. Charlesa de Gaulle'a samolot wylądował przed godz. 10.

- Warunki do lotu były idealne - powiedział nam szef wiślackiej sekcji, Piotr Dunin-Suligostowski. - Dlatego w Paryżu byliśmy nawet przed czasem. Potem jednak czekała nas długa, bo blisko 230-kilometrowa, autokarowa podróż do Normandii. Na szczęście w jej trakcie też nie było większych kłopotów, jeśli nie liczyć paryskich korków na ulicach.

Do Caen, gdzie wiślaczki mieszkają, dojechano tuż po godzinie czternastej. Był więc czas na spokojne zjedzenie obiadu i relaks przed wieczornym treningiem. - To jest standard w rozgrywkach Euroligi - wyjaśnił Dunin-Suligostowski. - Czyli dzień przed meczem trening (krakowianki miały zajęcia od godz. 19.30 - przyp. bat), a w dniu meczu przedpołudniowe zajęcia rzutowe. Żeby jak najlepiej "oswoić" się z halą i koszami, gdyż w każdym obiekcie kosze mają swoją specyfikę.

W dzisiejszym meczu "Biała Gwiazda" nie zagra w najsilniejszym składzie. W Krakowie została bowiem Magdalena Leciejewska, która potrzebuje jeszcze kilku dni, żeby wrócić do pełnej sprawności. Ponadto w ekipie zabrakło Agnieszki Śnieżek, ale ta młoda koszykarka i tak miałaby minimalne szanse, żeby znaleźć się na parkiecie akurat w tym euroligowym spotkaniu. Pozostałe koszykarki będą do dyspozycji Jose Ignacio Hernandeza.

W Mondeville, położonym w Dolnej Normandii w departamencie Calvados, spokojnie podchodzi się do konfrontacji z "Białą Gwiazdą", uważając krakowską drużynę za faworyta potyczki. - To nic, że w porównaniu do ostatniego sezonu Wisła radykalnie zmieniła skład. Do czwartej drużyny Europy nie trafiły przecież przypadkowe koszykarki - napisano w jednym z regionalnych tytułów prasowych. Natomiast generalny menedżer zespołu Mondeville, Herve Coudray, stwierdził m.in.: - Kiedy gra się z faworytem, zazwyczaj nie ma się nic do stracenia. I właśnie tak podejdziemy do meczu z Wisłą. Może uda się nam poprawić humory po ostatniej ligowej przegranej...

W tym sezonie pierwszą "piątkę" zespołu Mondeville tworzyły zazwyczaj: Amerykanki Kristen Sharp (rozgrywająca, 175 cm wzrostu) i Lenae Williams (rzucający obrońca, 182 cm), Ukrainka Waleria Bierezyńska (środkowa, 193 cm) oraz francuskie skrzydłowe Yacine Sene (181 cm) i Aurelie Bonnan (187 cm).

W odwodzie Herve Coudray ma natomiast m.in. środkową rodem z Łotwy - Alję Brumermane (191 cm), reprezentantkę Francji - Annę Pagnier (180 cm), jej filigranową rodaczkę Touty Gandegę (169 cm) oraz naturalizowaną we Francji Esther Niamke, rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej. Ta ledwie 17-latka ma ponoć zadatki na świetną rozgrywającą, mimo skromnych warunków fizycznych (ledwie 164 cm wzrostu).

Hala jest znana

Ekipa Mondeville rozgrywa swoje mecze w Hali im. Pierre'a Boregovoy, byłego premiera Republiki Francuskiej. Na trybunach może zasiąść maksymalnie 2061 widzów. Obiekt poznały w lipcu wiślackie kadrowiczki - Kobryn, Pawlak i Leciejewska, kiedy reprezentacja Polski grała towarzysko z kadrami Senegalu i Francji.

Po 3 kolejkach francuskiej ekstraklasy zespół Mondeville zajmuje 8. miejsce (na 14 drużyn). W 1. kolejce wygrał na wyjeździe z Calais 81:51, w drugim meczu uległ u siebie Landes 64:68, natomiast w minioną sobotę przegrał na wyjeździe z Tarbes 61:66. Lideruje dobrze znany w Krakowie Bourges przed Landes - obie drużyny mają komplet 6 pkt, Mondeville 4 pkt.
(bat)

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**